Forum www.koniarze.fora.pl Strona Główna www.koniarze.fora.pl
forum o koniach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wyscigi- terror i rozrywka w jednym
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.koniarze.fora.pl Strona Główna -> Wyścigi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 17:24, 06 Sty 2009    Temat postu: Wyscigi- terror i rozrywka w jednym

Lubie ten temat, bo lubie otwierac ludziom oczy. Chce abyscie dowiedzieli sie o tej drugiej stronie wyscigow, ktora jest naprawde szokujaca.

Konie piekne, zadbane, swiecace, odzywiane najdrozszymi karmami, witaminami, odpoczywajace w boksach z trocinami, hasajace po wielkich pastwiskach- zycie prawie idealne...z pozoru. Mysle, ze One wybraly by bez zawahania pastwisko z hwastami zamiast rasowej trawy z budka posrodku, dlaczego....?

Kazdy wyscig to wielki stres. Folbluty sa stworzone do wyscigow...prawda, ale czy to ich wina? Czy same wybraly sobie taki los? NIE! Czlowiek postanowil pobawic sie w Boga i stworzyc rase stworzona do wygrywania dlugich gonitw. I moze samo bieganie nie bylo by niczym podlym, gdyby nie bat, gdyby nie okrutne treningi, wielki stres, cienkie wedzidla i paralizatory, ktorymi niejedno zwierze bylo potraktowane przed startem.
Biegna bardzo dlugo i szybko, ale nie z milosci, lecz ze strachu! Przed kolejnym uderzeniem, kopnieciem, szarpnieciem. Kon jako zwierze uciekajace ma w genach ucieczke przed bolem...czy to spowodowane uderzeniem bata, czy ciagnieciem za wedzidlo.
Jesli kon wygrywa... jest wart wkladania w niego pieniedzy, bo daje ludziom niewyobrazalne sumy pieniedzy...ta HAZARD. To sie glownie liczy w wyscigacj. 3/4 publicznosci siedzi na widowni z biletami w reku, zakladajac najlepszego konia, ktory ma wygrac dla niego wielka sume pieniedzy. Reszta to ludzie kochajacy zwierzeta, moze odrobine adrenaliny, ale nie majacy pojecia przez co te zwierzeta przechodza.

Ile z nich konczy kariere w rzezni, bo zlamalo noge? Bo stracilo kondycje, doznalo kontuzji lub poprostu odmawia starow? Zbyt duzo. Konie w wyscigach to nie zwierzeta, nie stworzenia czujace i bojace sie ale narzedzia pracy, ktore albo wygrywaja i zyja, albo przegrywaja i umieraja(niewielka ilosc ma szczescie przejsc na zasluzona emeryture)

O wieku zajezdzania nie musze chyba wspominac? Moze i dojrzewaja szybko, ale zadne zwierze nie zasluguje by w wieku 1-1,5 roku zabierac mu piekne, beztroskie zycie dla hamskich treningow!

Wielka Pardubicka to rzeznia nic wiecej... juz dawno pobila rekordy usmiercania koni w sporcie. I to swietny przyklad, ktory poklazuje na czym zalezy ludziom... na pieniadzach. Dobrze wiedza, ze w jednej gonitwie conajmniej polowa startujacych nigdy tego biegu nie ukonczy. I smialo mozna powiedziec, ze jesli kon ginie na miejscu to mial poprostu szczescie, bo jesli kon przezyje upadek bedzie czekal na smierc jeszcze dlugo...zanim dostanie siekiera w leb albo zostanie humanitarnie uspiony(jesli wyscig jest monitorowany)

Fakt...niewielki procent stanowia stadniny kochajace ta rase jak i rowniez gonitwy, ktorzy staraja sie zapewnim koniom swietne warunki i nie wprowadzach ich w zly stan emocjonalny, ale tych procent jest za malo...


Niestety jest to dyscyplina zbyt znana, zbyt "kochana" i przynoszaca zbyt wielkie pieniadze by z niej zrezygnowac dla grypy ludzi przeciwstawiajacych sie zlym traktowaniom koni...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] ten konik az rwie do startu. Zreszta ten skok byl wykonany odruchowo, mysle ze ten strach jest zakodowany tak gleboko w glowie, ze cialo samo sie broni, a kon nie koniecznie musi miec nad tym kontrole. Poprostu jakas choroba psychiczna.

[link widoczny dla zalogowanych] tu tez bardzo wyraznie widac ciagate do startu :/

[link widoczny dla zalogowanych] animowane

[link widoczny dla zalogowanych] kon, ktory przezyl upadek i teraz tylko czeka na "siekiere w leb"


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] Wielka Pardubicka - dark side


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olka&Szaman dnia Śro 0:04, 07 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
munky.




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:50, 06 Sty 2009    Temat postu:

o masakra. o.O o kurde.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luiza442




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:09, 06 Sty 2009    Temat postu:

"gdyby nie bat, gdyby nie okrutne treningi, wielki stres, cienkie wedzidla i paralizatory ktorymi niejedno zwierze bylo potraktowane przed startemach!!"
Oooooooo nie wypraszam sobie Olu...Jeżdze na wyścigach 4 lata!! I nigdy nikt nie urzył żadnego paralizatora a cienkie wędzidło jet używane tylko do jakiś 1 na 100 koni! Ale to chuba nie tylko na wyścigach!

"nie stworzenia czujace i bojace sie ale narzedzia pracy, ktore albo wygrywaja i zyja, albo przegrywaja i umieraja(niewielka ilosc ma szczescie przejsc na zasluzona emeryture" zmartwie Cię. Ponad 9/10 koni trafia normalnie do innych stajni, gdzie chodą ujeżdzenie bądz skoki.

Co do wielkiej pardubickiej ma ona dość mało wspólnego z wyścigami, wyścigi a płoty różnią się od siebie 1000 kroć...


Czy ty naprawde myslisz ze to konie biegają bo muszą bo to że biegają oznacza że dostały niewiadomo jak batem!? Przykładem jest mój koń. Dopuki nie poczuł predkości nigdy nie było problemu z zatrzymaniem go. Wystarczył 1 raz puszczenia go i od 2 lat mam problemy z opanowaniem go. A NIKT nie może mi zarzucić ze batem go do tego lałam...

jak już wspominałam jeżdze na służewcu 4 lata. I -przez te 4 lata zmianiałam stajnie wiele razy... I NIGDY powtarzam NIGDY nie spotkałam sie z jakim kolwiek paralizatorem!! A bat jest używany do machania z boku a nie uderzenia!!!! Koń owszem, uderzany jest ale na wyścigu!! Nigdy nie uderzy sie konia na treningu! Ola możesz sie na mnie obrazić. Ale powiedz mi czy wogole kiedy kolwiek byłaś tam? Jezdziłas na tych koniach?? Widziałaś zajedzanie czy trening... Wydaje mi się że nie. Wiec nawet nie mamy o czym rozmawiać. I czego jak czego ale polskich wyścigów będe bronić jak niczego na świecie. Poniewaz te koni mają takie warunki jak mało gdzie. Wszystkie ie przytulają, nie boją sie ludzi... A co do łamiania nóg i wylondowania "pod siekierką" jasne...ciekawe... Ciekawe kto by na wyścig brał ze sobą siekiere... A uważsz że konie skaczące nie łamią sobie nóg?? Ilość połamań z wyścigów i skoków jest taka sama! (nie mówie o płotach) Tyle że skaczące osoby mało kiedy wiedzą jak skakać ile skakać i co skakać. Aby więcej... A na wyścigach są ludzie którzy zajmują się tym CAŁE ŻYCIE i znają się na tym. Nie ma tam osoby która zrobi coś z koniem bez wiedzy trenera. NIE MA. Ehh...bardzo mi przykro że ludzie znaleźli sobie taką właśnie opinie na temat wyścigów. Ale niestety, wszystko bierze się ze zwyczajnych plot które potem przekształcają się w całkiem niestworzone historie...i własnie potem takl ludzie myślą...na świecie wyścigi są najbardziej doceniane ze wystkich dyscyplin jezdzieckich a w polsce nie są uznawane...ehh WSTYD

I akurat filmików z innych dyscyplin jezdzieckich tez jest mnustwo. Więc czemu nikt nie przyczepi się do innych tylko akurat do wyścigów... I zrozumcie ze nawet jezeli by tak bylo. To odrazu zamkneli by wyścigi!! Czemu nie zamykają? Bo są stajnie gdzie konie nie mają wybiegu, czy dobrego jedzenia, opieki. A tego wyścigom nikt nie może zarzucić...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luiza442 dnia Wto 21:34, 06 Sty 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 21:39, 06 Sty 2009    Temat postu:

Owszem mam bo bylam, bo sie przygladalam, bo weterynarz ktory jest bylym wlascicielem mojego konia skladal albo usypial niejednego konskiego zawodnika. Pozatym ogladam i biore udzial w akcjach ktore sa antywyscigom. Jestem w spolce(nieoficjalnej fakt) w ktorej dziewczyny maja sporo dowodow przeciwko wyscigom :/ widocznie twoja stajnia jest ta jedna z lepszych moj cytacik "Fakt...niewielki procent stanowia stadniny kochajace ta rase jak i rowniez gonitwy, ktorzy staraja sie zapewnim koniom swietne warunki i nie wprowadzach ich w zly stan emocjonalny, ale tych procent jest za malo... " ale te filmy ktore wstawilam sa idealnym dowodem na to ze te konie na ogol rozowo nie maja. Pozatym jezdzilam na bylych wyscigowcach i biedaki na pessoa chodzily bo zatrzymac sie nie dalo, a jak reke sie podnioslo to albo kulily zad albo lecialy jak strzala. Pozatym w trakcie wsiadania pocily sie jak szczury :/ Piekny obrak koni ktore maja wspaniale przezycia z "dziecinstwa".
Co do siekier... mowilam ze jesli wyscig jest legalny badz monitorowany siekier i pal sie nie uzyje bo animalsy zaraz by "zabawe" zamknely, ale kon widoczny na zdj z pewnoscia zostal uspiony :/
Nie powiedzialam ze jestem za skokami, albo ze sa lepsze! Jeszcze nie zdazylam sie na ich temat wypowiedziec poprostu Smile
Swoje zdanie na ich temat nie stworzylam z plot! Bylam na Sluzewcu niejeden raz i to co widzialam mi sie nie spodobalo. Potem wzielam do reki artykuly ktore napisali ludzie z pewnoscia majacy lepsze pojecie o zdrowiu psychicznym i fizycznym niz wyscigowi trenerzy. I watpie ze wszystkie konie maja do was szacunek. Ciekawe czy jak takiego konika wypuscisz to pojdzie za toba? pewnie oleje albo zwieje. Ciekawe czy wsiadacie na te konie samodzielnie, czy trzyma je osoba za oglowie. Ciekawe czy te zwierzeta z checia otwieraja pysk do wziecia wedzidla z rozluznionym grzbietem czy musicie wsadzam im palce do pyska... Pozatym jakiekolwiek uderzenie konia dla wygranej jest hamskie i niefair! jakiekolwiek zadanie bolu zwierzeciu jest zalosne i podle! I pewnie podobnie jak ty swojego zdania nie zmienie bo mam powody a nie zachcianki. Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 21:43, 06 Sty 2009    Temat postu:

Aha zapomnialam dodac. jak bylam na Sluzewcu mialam zaszczyt(ladny mi zaszczyt) trzymac 3 latka masci kasztanowej o imieni Great Suprise czy jakos tak( z angla dobra nie jestem Very Happy ) i konik nie dosc ze sie w reku mi szamotal to wlazil na mnie ;/ piekny szacunek dla strefy osobistej ;/

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Brokatowa




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 2:12, 07 Sty 2009    Temat postu:

Ja też nie przepadam za wyścigami..
Mimo, że może mają swoją rolę np dla anglików, ale mogłoby to się odbywać inaczej. Nie na taka skalę. Nie w tym wieku koni. Nie używając siły i bata.
Niech sobie sprawdzają angliki czy angloaraby do wyścigów i jakie maja lepsze wyniki, ale dlaczego robia to ze źrebakami. I niech to będzie jedna dwie gonitwy, a nie wyścigi na śmierć i życie. Selekcja jest wszędzie, musi być, żeby nie było spadku populacji.
Byłam na wyścigach w odwiedzinach konia znajomej, który był akurat po operacji w klinice. Konie wyścigowe tam nie wyglądały na ufne... a ludzie niezbyt dobrze je traktowali przy obsłudze na korytarzu...

Jeździłam na dwóch koniach po wyścigach. Oba były wspaniałe. Nestor - arabek - bardzo delikatny, ale dlugo trzeba było go uczyć, że istnieje cos takiego jak stęp i że nie trzeba dębować przy wsiadaniu, ani brykać podczas kłusa i wolniejszego galopu. I Bohater XX. Ale Bohater potem chodził w sporcie, skoki i WKKW. Zaczęłam na nim jeździć już jak miał jakieś 18 lat, naprawdę super koń.

Ale Luiza, zobacz na Jaglanda. Znasz go z wyścigów? P.K. kupiła go stamtąd, ze Służewca. Nie mogli go zajeździć, bo stawał dęba. I koniec. Uwierzysz? A teraz koń rekareacyjny, nawet fajnie skacze, tylko strasznie zamknięty. Zapytaj co robił, jak trafił do Józefowa. Chcieli go sprzedać na rzeź. A jednak udało się go zajeździć... i ma się dobrze.

Generalnie każdy lubi to, co mu pasuje.
Ale własne zdanie trzeba mieć i trzeźwo patrzeć na plusy i minusy tego, co się robi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luiza442




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 20:55, 07 Sty 2009    Temat postu:

Ola&szaman. Skoro masz takie ale do tego wszystkiego to nie rozumiem jak mozesz jezdzic konno!! Nikt nie trzyma konia za głowe podczas wsiadania o czym ty wogole mowisz. Czy konie za nami chodzą? A powiedz mi ile koni na świecie poszłoby za obcym czlowiekiem!! Czy uważasz ze jak ktoś na nim jezdzi głaszcze go i wogóle to wszystkie konie uznają go za bóstwo i za nim pójdą? Jasne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
munky.




Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:55, 07 Sty 2009    Temat postu:

ja zgadzam się z Luizą. w stajni KJ Szumawa jeździłam na cudownym wałaszku xx po wyścigach- Bruno. taka fujarka bo niestety wyścigi troszke mu namieszały ale teraz jest świetnym koniem rekreacyjnym skacze i w ogóle.

'Pozatym jezdzilam na bylych wyscigowcach i biedaki na pessoa chodzily bo zatrzymac sie nie dalo, a jak reke sie podnioslo to albo kulily zad albo lecialy jak strzala.'
jeśli konie nigdy nie chodziły 'normalnie' tylko biegły przed siebie to im się nie dziwię, że leciały bo tylko tego były uczone. Bruno też na początku gdy tylko został przywieziony do stajni ponosił wszystkich i w ogóle ale nie był nieufny- wręcz przeciwnie jest z niego taki pieszczoch, że chyba większego nie znam. a propos tego wyrywania do przodu, zostając już przy tym Brunie zrobiła się z niego taka klucha, że zrobił się do pchania. a nikt go nie uczył chodzenia kłusem stępem itp. tak normalnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 12:51, 08 Sty 2009    Temat postu:

Nie o to mi chodzi ze kazdy kon musi za wami chodzic tylko pytanie zadalam po to by dowiesc, ze wam nie zalezy na poznaniu zwierzecia, nie poswiecicie wiecej czasu by zwierz wam zaufal tylko czyscicie wsiadacie i heja. Moze zdaza sie ze wyprowadzicie na uwiazie na spacer czy cos, ale kon potrzebuje innego kontaktu z czlowiekiem. Wam wszystko jedno czy kon za wami pojdzie czy nie bo dla was to normalne ze kon wybierze inne konie od czlowieka, a ja mam taki stosunek do wyscigow i dzokejow, bo wlasnie tego nie rozumiem. Kochacie konie czy jezdzic konno? to duza roznica. Ja porownuje sobie to do przyjaciela ludzkiego... czy zeby biegl szybciej lub robil cos lepiej walnelibyscie go z bata? Nie, bo uznalibyscie ze to krzywda i z pewnoscia taki ktos by was poprostu porzucil. Czlowiekowi da sie wytlumaczyc ze zrobilas to zaluzmy dla jego dobra(co oczywiscie jest klamstwem) i byc moze wam wybaczy, ale kon... on to rozumie jako atak. Wierzcie mi, sporo sie naczytalam o konskiej psychice, wiem o tym na tyle duzo by dogadac sie z koniem ktory kiedys zabil psa, kopal i atakowal ludzi, ale uwazam ze to jeszcze nic. Konie maja tak skomplikowana psychike ze czlowiek wogole nie powinien sie do nich zabierac bez pojecia o jego spojrzeniu na nas- ludzi. Uderzenie batem w czasie gonitw jest swietnym przykladem ze znacie podstawowe spojrzenie konia na swiat, ze macie nimimalne pojecie o jego psychice, bo kon jako zwierze uciekajace odczuwa bol u od niego ucieka, bo jest podle bo wy to wykorzystujecie! a jak byscie choc troche pobyli w otoczeniu ludzi szkolacych konie naturalnie, lub takich ktorzy staraja sie szkolic je w zgodzie z ich natura walilibyscie sie w glowy i powtarzali "jaki ja/jaka ja bylam glupia!". Potem oczy sie otwieraja i do czlowieka dociera jak niewiele wie. Konie od wyscigow nie gina(no chyba ze w skrajnych sytuacjach ktore zdarzaja sie za czesto) ale to mimo wszystko jakas odmiana tortur, co jest dowodem ich pozniejsze zachowania. Normalnie chowany kon powinien miec spokojne nastawienie do czlowieka, nie bac sie bata i nie ploszyc na sam widok boksow startowych.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luiza442




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:11, 08 Sty 2009    Temat postu:

no to ja się pytam. Skoro jesteś taka ą ę naturalna, to czemu w ogole jezdzisz konno. Poznać konia, no wybacz. To jakiś koń ma nie wyjść w ogóle na padok czy do maszyny bo ja mam pieścić i chodzić na spacer z innym? A może mam spędzić tak jakieś 20 godzin z całego dnia prowadzając jakieś 50 koni ze stajni. No wybacz ale nie wydaje mi się. A poza tym te konie mają WŁAŚCICIELI więc nie porównuj ich do ludzi.!! No chyba ze uważasz jakiegoś swojego przyjaciela za swoją własność. Wybacz. Koń to koń i zawsze pozostanie zwierzęciem, pomimo tego jak bardzo będziemy je kochać. Jak widzisz po poście "munky" Jak sie chce to się da. Więc może skoro jesteś taka dobra z metod naturalnych to pomagaj tym koniom co są po wyścigach. A ich życie zależy od ich właścicieli. Niestety jeden trafi do lepszego a drugi do gorszego właściciela taka jest kolej rzeczy. Ale przynajmniej na Służewcu nie głodują!! I nie wypowiadaj się czy miałam jakiś kontakt z metodami takimi czy innymi bo mnie nie znasz, i mylisz się

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 18:55, 08 Sty 2009    Temat postu:

O metodach naturalnych nie masz pojecia bo nie jezdzilabys na wyscigach :/ a teoria to nie wszystko. Pozatym czemu mi zarzucasz ze jezdze konno? powiem ci, ze nie siedzialam na koniu od 2 lat bo moj konik mi na to jeszcze nie pozwolil. W przeciwienstwie do dzokejow ja nie wpylam sie na konia bo uznam ze skonczyl taki wiem i wejsc musze. Wchodze gdy dojde do wniosku ze umiem i wiem na tyle duzo by z koniem sie dogadac. Narazie Szaman nie pozwolil wiec trenuje i bawie sie z nim dalej aby przy wsiadaniu byl rozluzniony i wyraznie mi powiedzial "wsiadaj, ufam ci" no ale sa kochajacy konie i "kochajacy konie"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luiza442




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:50, 08 Sty 2009    Temat postu:

A ty nie masz pojęcia o wyścigach więc nie wypowiadaj się na ich temat!! Miło że się przyznałaś ze jestes inaczej kochająca konie. No cóż Wink) Ja konie kocham. I dlatego pozwalam robić im to co kochają, a tamte akurat kochają biegać!! Jakieś 3-4 miesiące temu zajeżdżałam młodego arabka, NIKT na nim nie jeździ tylko ja, i co? W ŻYCIU nie dostał batem, a jak wyszedł raz, drugi ,trzeci...na tor i po kilku razach zrobiliśmy taki porządny galop, i jak poczuł że można, to teraz rwie sie ja mało który. I co? Jest to mój ukochany koń i spędzam na dopieszczaniu go co najmniej godzinę dziennie, i co niby to zmienia? Ups...czyżby jednak twoja teoria się nie sprawdzała? I jeżeli tak bardzo KOFFASZ konie to daj im spokuj! Bedzie dla nich duże lepiej. Mówię o wyścigowych, zajmij się pomocą jakiejś fundacji, gdzie ludzie zajmują sie głodzonymi i przemęczonymi pracą końmi, a nie takimi które mają WSZYSTKO czego potrzebują

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luiza442 dnia Czw 20:52, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siwa




Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:15, 08 Sty 2009    Temat postu:

Zgadzam się z Luizą. Nie raz miałam przyjemność odwiedzić Służewiec. Byłam na gonitwach, na porannych treningach pomagałam widziałam. Moje nastawienie jest pozytywne. Co do koni, nie moge zarzucić że były nieposłuszne, wręcz przeciwnie. Zapamiętałam je jako miłe konie które nie uciekały od szczotek, reagowały bardzo fajnie.
Co do wsiadania widziałam jak wsiadali przez treningami i nie uważam żeby to było drastyczne wsiadanie. Konie troche się kręciły, ale nikt ich nie trzymał oprócz jeźdźca który jechał na danym koniu na tor. Widziałam również jak wsiadali przed wyścigami, tam im pomagali - przytrzymywali konie, ale co w tym dziwnego wszędzie tłumy ludzi, błyskające flesze, muzyka, hałas i pełno koni które się płoszą i rżą nerwowo.
Przyznam że nie jestem zwolenniczką wielkiej Pardubickiej, duzo się naczytałam na ten temat dużo widziałam, nie widze jednak powiązania co do wyścigów.
Sport jak sport. Jedni czerpią z tego zyski inni korzyści a jeszcze inna grupa dostrzega to jako beztialstwo wobec koni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Olka&Szaman




Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 21:20, 08 Sty 2009    Temat postu:

No coz ja konie kocham inaczej od ciebie bo szczerze Smile No ale coz...
Pozatym ja nie mowie ze wyscigi sa zle, bo konie maja w naturze chec do biegania, ale mowie ze zle jest to jak sie je czesto do biegania zmusza :/ no ale rozumienie tekstu niektorym nie wychodzi Smile pozdrawiam Smile
A fudnacje moze jakas kiedys zaloze Smile i bede rowniez prowadzila ankiety anty wyscigowe Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Luiza442




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 08 Sty 2009    Temat postu:

No prosze Wink) Siwa, ale ja również nie jestem zwolenniczka wielkiej pardubickiej, i już mówiłam o tym. Płotów akurat jestem przeciwniczką, ale niestety niektórzy nie mogą pojąć że koniom nie dzieje się krzywda na wyścigach

założysz fundację? Anty wyścigom? xDDD haha życzę ci żeby padła szybciej niż w ogóle zacznie działać Wink to tak ze szczerego serca


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luiza442 dnia Czw 21:24, 08 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.koniarze.fora.pl Strona Główna -> Wyścigi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin